manasi(7) cosmetics

Chyba rok temu a może dwa, pierwszy raz zobaczyłam Missy Rayder prezentującą ubrania jednej z sieciowych marek. Niczym się nie różniła od kobiet, które mijamy na ulicy takich jak My. Miała minimalny makijaż, jej sylwetka w porównaniu z nastoletnimi modelkami na tej samej stronie wręcz wyglądała „przyciężko” ale jakże ludzko, zwyczajnie i prawdziwie. Spodobał mi się jej trochę zakłopotany, niepewny wyraz twarzy. W tym samym mniej więcej czasie ukazał się na amerykańskiej stronie net-a-porter wywiad z Robin Wright, gdzie aktorka prezentowała się z minimalna ilością makijażu, jej zmarszczki zostały na swoim miejscu. Zdjęcie w jeansowym płaszczu, na którym Robin ma podniesiony kołnierz, spod którego widać kawałek szyi dojrzałej kobiety jak dla mnie powinno być symbolem zmian, które zachodzą od pewnego czasu w pokazywaniu znanych, bogatych i wiecznie młodych kobiet. Dążenie do doskonałości, nieskazitelnego ciała, skóry nareszcie staje się sprawą nieistotną, bo powiedzmy sobie wprost, nie ma czegoś takiego. Mit ten został stworzony na potrzeby konsumpcjonizmu, wykreowania produktów, które teoretycznie mają nam pomóc być wiecznie młodymi, bez oznak zmęczenia, upływającego czasu czy codziennego stresu. Małgosia Bela, Daria Werbowy, Christy Turlington, Aymaline Valade, Georgina Grenville, wspomniana wcześniej Missy Rayder i Tasha Tilberg to absolutnie czołówka top modelek, na których twarzach maluje się naturalne piękno. Nie widać ingerencji chirurgii plastycznej, magika photoshopa a makijaż nie ma na celu zamalować piegów, znamion czy wszelkich niedoskonałości a jedynie podkreślić, charakter i naturalną urodę modelki. Makijaż Małgosi Beli dla marki Zara na sezon wiosna – lato 2019 był dla mnie bezpośrednim źródłem poszukiwań kosmetyków na swoje potrzeby. Niestety to była porażka. Oczywiście, mam świadomość, że to niepowodzenie było głównie spowodowane brakiem odpowiednich umiejętności i doświadczenia, ale z drugiej strony, chciałam, żeby pomalowanie powiek nie było trudne, pracochłonne i wybitnie precyzyjne. Wręcz przeciwnie poszukiwałam czegoś takiego co mogę nałożyć w ciągu kilku minut w zasadzie wszędzie, czegoś co nie będzie się osypywać, wałkować i znikać za szybko, czegoś minimalistycznego i naturalnego, czegoś co pokazały na wybiegach i w kampaniach reklamowych Bottega Veneta ( Aymaline Valade, Małgosia Bela ) TSE, CL STUDIO ( przepiękna Tasha Tilberg )  Celine ( Daria Werbowy ) COS (Georgina Grenville ) Ana Khouri (Missy Rayder ) MANGO ( wszystkie wyżej wymienione panie). To właśnie zdjęcie Małgosi Beli z pokazu Bottega Veneta doprowadziło mnie do szwedzkiej marki MANASI(7), którymi to między innymi produktami zostały pomalowane modelki podczas pokazu. Przyznaję sprowadziłam je trochę w ciemno i bardzo spontanicznie, ale sama idea marki, jej ekologiczny i minimalistyczny charakter po prostu mnie kupił od samego początku. W dodatku czułam, że to są kosmetyki na miarę mojego wieku, a jednocześnie, gdy myślałam o moich nastoletnich córkach, ich eksperymentach i poszukiwaniach również wśród moich ubrań i kosmetykach to myślałam sobie że to dobry trop. Polecam bardzo o marce poczytać u nas na stronie, a dla tych, którzy mają więcej czasu to zapraszam na stronę MANASI(7), która w niezwykle przejrzysty sposób pokazuje z czego i jak są wykonane ich produkty i w jaki sposób kupując jedno pudełeczko kolorowego kremu, możemy zrobić cały makijaż używając tylko palca. Właśnie o to chodzi! Tak, o tą łatwość w nakładaniu, miksowaniu. O ten czas i oczywiście ilość kosmetyków w naszych kosmetyczkach. Słoiczek MANASI(7) włożysz nawet do najmniejszej torebki a do poprawienia swojego makijażu potrzebujesz tylko palec. Rozprowadzają się łatwo, zostają na skórze podczas twojego intensywnego dnia, nie rolują się i nie wałkują, nie podrażniają i nie osypują. Są bezpieczne dla Twojej delikatnej skóry wokół oczu, spokojnie ten sam kosmetyk możesz używać zarówno na poliki, oczy i usta. Tak prosto nie było jeszcze! MANASI(7) kompletnie zaspakaja moje potrzeby na szybki, fajny makijaż który pozwoli mojej twarzy żyć a mnie być sobą. Jeżeli chcecie aby makijaż niemalże wtopił się w waszą skórę, to proszę wybierać słoiczek z nazwą ALL OVER COLOUR BISQUE gdy potrzebujecie więcej światła i rozjaśnienia macie do wyboru STROBELIGHTER CELESTIAL i BRONZELIGHTER ROSEATE . Gdy lubisz mat, to SILK FINISH POWDER TRANSLUCENT jest dla Ciebie, a gdy jesteś uzależniona od różu do polików jak ja J to koniecznie skuś się na CUSTOM BLUSH DUO NADESHIKO KOI (uwielbiam). Bawcie się kolorami, produkty się świetnie miksują, nakładając warstwy to Wy decydujecie jak dużą intensywność koloru chcecie mieć na twarzy. Inspirujcie się naprawdę dobrą robotą wizażystów, którzy w końcu dają nam szansę poczuć się dobrze w swojej skórze i akceptować zarówno wiek jak i nasze indywidualne piękno. Ten trochę zużyty, przez magazyny i kampanie reklamowe slogan BĄDŹ SOBĄ w tym znaczeniu nigdy nie był tak blisko prawdy.

 

Manasi(7) manasi 7 maeke-up cosmetics

Manasi(7) manasi 7 maeke-up cosmetics

Manasi(7) manasi 7 maeke-up cosmetics

Manasi(7) manasi 7 maeke-up cosmetics

Manasi(7) manasi 7 maeke-up cosmetics

Manasi(7) manasi 7 maeke-up cosmetics

Zdjęcia: Matthew Kristall dla Allure US, Josefina Andres dla MANGO, Tyrone Lebon dla Celine Resort, Mark Rabadan dla Collection Issue, Fredrik Altinell dla Bottega Veneta, Thomas Lohr dla Bottega Veneta, Manasi(7)